W jednym z bloków w podpoznańskim Luboniu profilaktycznie wyłączono windę. Deweloper unieruchomił dźwig na wszelki wypadek, by wprowadzający się do mieszkań lokatorzy go nie zniszczyli. Ludzie noszą więc meble po schodach.

Lepiej przez dwa miesiące podźwigać, niż mieć na lata zniszczoną windę - taką argumentację usłyszeli mieszkańcy, gdy pewnego dnia dźwig po prostu przestał jeździć. W czasie przeprowadzki ludzie mogą to zepsuć - objaśnia motywację dewelopera jeden z lokatorów. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Adama Górczewskiego: