Już niedługo auta, które mają więcej niż pięć lat, nie będą mogły wjeżdżać do centrum Krakowa - podaje "Dziennik Polski". Pomysł władz, żeby zmniejszyć smog, to efekt raportu Światowej Organizacji Zdrowia, z którego wynika, że Kraków znajduje się wśród 100 najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie.

Z ustaleń "Dziennika Polskiego" wynika, że Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, zmiany planuje wprowadzić już 1 maja. Na razie trwają jednak konsultacje ws. wytyczenia granicy strefy wyłączonej z ruchu pojazdów.

Z nieoficjalnych informacji dziennika wynika, że strefa biegłaby wzdłuż Alei Trzech Wieszczów, od południa ul. Dietla, a od Wchodu m.in. wzdłuż ul. Westerplatte i Pawiej. Równoległe władze miasta planują wprowadzić zniżki na komunikację miejską.

Wprowadzając zakaz wjazdu do centrum miasta dla aut starszych niż pięcioletnie, władze Krakowa liczą na częściowe wyeliminowanie niskiej emisji. Szczegóły mają zostać zaprezentowane na planowanej w przyszłym tygodniu konferencji prasowej.

Okazuje się bowiem, że dotychczasowe działania nie przynosiły efektu, a zakaz palenia węglem zacznie obowiązywać dopiero w 2018 roku. Z szacunków Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że Kraków w ciągu najbliższych dziesięciu lat może "dogonić" najbardziej zanieczyszczone miasto na świecie - irański Ahwaz.