Już ponad miesiąc Stalexport blokuje rozpoczęcie negocjacji w sprawie zmiany aneksu na autostradę A4. Po ujawnieniu przez dziennikarzy RMF FM przepisów, które faworyzują prywatną firmę, urzędnicy przygotowali nową wersję umowy, która ma lepiej chronić kierowców. Stalexport nie mógłby już na przykład dowolnie podnosić cen za przejazd. Co mogą zrobić urzędnicy, by przyspieszyć negocjacje?

Niestety w grę wchodzą tylko prośby i wysyłanie pism. Nowa wersja aneksu trafiła do firmy 7 stycznia. Minął miesiąc, a gdy urzędnicy wysłali kolejną prośbę o spotkanie, doczekali się jedynie krótkiej notki, w której Stalexport pisze, że musi przetłumaczyć dokumenty na język angielski, by przedstawić je swojej radzie nadzorczej. Nie wiadomo, ile to potrwa, i nie ma żadnych przepisów, które mogłyby przyspieszyć procedurę. Firma może więc przeciągać sprawę w nieskończoność. Marcin Hadaj z Generalnej Dyrekcji Dróg obiecuje, że urzędnicy zrobią wszystko, by jak najszybciej rozpocząć negocjacje.

Nasz reporter Paweł Świąder otrzymał stanowisko Stalexportu, podpisane przez rzeczniczkę firmy Alicję Rajtar:

Prowadzimy z Generalną Dyrekcją korespondencję w sprawie zaproponowanych zmian do Umowy Koncesyjnej, a całkiem niedawno otrzymaliśmy z GDDKiA uzupełnienie do wcześniej przesłanych propozycji.