Dziewięć osób zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym handlu dopalaczami na Mazowszu i w Świętokrzyskiem. To efekt działania specjalnej grupy śledczej, w której skład wchodzą m.in. funkcjonariusze CBŚP.

Zatrzymani to sprzedawcy ze sklepów, w których oferowano środki psychoaktywne.

Usłyszeli zarzuty wprowadzenia do obrotu groźnych dopalaczy. Robili to pod przykrywką sprzedaży "artykułów kolekcjonerskich".

Oferowali między innymi odświeżacze do bidetu, czy rozpałkę do grilla. Oznaczone były jako "Cząstka Boga" czy "Rzymskie Medaliony".

W rzeczywistości były to szkodliwe dla zdrowia substancje.

W sumie zarzuty w całym śledztwie dotyczącym handlu usłyszało ponad 80 osób.

Według śledczych zatrzymane osoby pracowały w sklepach  "Hindu Point", "Śmieszne rzeczy" czy "Zapachy" na terenie województwa mazowieckiego i świętokrzyskiego. Punkty działały w ramach spółek z ograniczoną odpowiedzialnością.

Podczas śledztwa obejmującego niemal całą Polskę zabezpieczono ponad 154 tys. opakowań substancji chemicznych m.in. o nazwach "Rozpałka do pieca koloru srebrnego", "Dodatek do piasku koloru srebrnego", "Figowy dym", "Odświeżacz do toalet o zapachu figowym", "Rzymskie medaliony Jupiter", "Ekstrakt rdzawy ogień", "Clinax", "Czereśniowy powiew", "Niebieski kryształ", "Zielony ogień", "Turkusowy brud", "Malinowy powiew", "Jaśminowy ogień" i wiele innych.


Po przeprowadzonych badaniach fizykochemicznych stwierdzono, że w zabezpieczonych środkach występują substancje psychoaktywne m.in. UR-144, Pentedron, 4-Mec, 4-CMC.

(ug)