​Prezydent Andrzej Duda rozmawiał w środę w Warszawie z dyrektorem Centralnej Agencji Wywiadowczej Williamem Burnsem. Informację w mediach społecznościowych przekazał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Jak zaznaczył, rozmowa dotyczyła "ogólnej sytuacji bezpieczeństwa", także w kontekście ostatnich wydarzeń. Z szefem CIA spotkał się również minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.

"Wieczorem Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z szefem CIA Williamem Burnsem, który po wizytach w Ankarze i Kijowie jest w Warszawie. Rozmowa dotyczyła ogólnej sytuacji bezpieczeństwa, pojawił się kontekst ostatnich wydarzeń. Na linii Polska-USA wiele dziś pracy" - przekazał w mediach społecznościowych Siewiera.

Z szefem Centralnej Agencji Wywiadowczej spotkał się również szef MSWiA Mariusz Kamiński. Tematem rozmowy były m.in. wydarzenia w przygranicznym Przewodowie.

"Rosyjska agresja na Ukrainę, wczorajsza eskalacja wydarzeń i tragedia w Przewodowie to główne tematy mojej rozmowy z dyrektorem CIA Williamem Burnsem" - poinformował na Twitterze Kamiński.

Polityk podkreślił, że ścisła współpraca Polski i Stanów Zjednoczonych to jeden z filarów bezpieczeństwa państwa.

Wizytę w Warszawie dyrektora CIA skomentował Stanisław Żaryn. Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych powiedział, że świadczy ona o bliskich dwustronnych relacjach Polski i USA oraz ścisłym kontakcie z amerykańskimi partnerami.

"Było to kolejne spotkanie polskich i amerykańskich przedstawicieli najwyższego szczebla odpowiedzialnych za działalność służb specjalnych i bezpieczeństwo, co potwierdza bliskie dwustronne relacje oraz ścisły kontakt z naszymi partnerami" - podkreślił Żaryn.

Szereg rozmów Dudy

Wczoraj wieczorem prezydent Duda rozmawiał m.in. z prezydentem USA Joe Bidenem oraz z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, a także z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. To pokłosie eksplozji we wsi Przewodów na Lubelszczyźnie, na którą spadła rakieta. W zdarzeniu śmierć poniosły dwie osoby.

Biały Dom w komunikacie z rozmowy Bidena z Dudą podał, że prezydent USA zaoferował pełne wsparcie i pomoc w polskim śledztwie w sprawie wybuchu w Przewodowie. Biden podkreślił też, że sojusznicze zobowiązanie USA jest "żelazne"

"Po rozmowie prezydentów Andrzeja Dudy i Joe Bidena pozostajemy w ścisłym kontakcie ze stroną amerykańską. Ponownie wymieniliśmy informacje z ambasadorem Brzezinskim. USA oferują dane i wsparcie w wyjaśnieniu wczorajszej eksplozji oraz potwierdzają żelazne zobowiązania sojusznicze" - pisał wcześniej w środę na Twitterze szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Na Polskę spadła ukraińska rakieta?

Początkowo o eksplozję w Przewodowie oskarżano Rosję, bowiem wczoraj wojska rosyjskie przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na terytorium Ukrainy (największy od rozpoczęcia pełnoskalowej wojny), niszcząc infrastrukturę energetyczną. Wstępnie uważano, że mógł to być "zbłąkany pocisk lub też fragment zniszczonej rakiety".

Po dokładniejszym zbadaniu incydentu wersja uległa zmianie. Prezydent Andrzej Duda przekazał, że jest wysokie prawdopodobieństwo, iż była to rakieta ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Według śledczych, pocisk to element systemu S-300, znajdującego się na wyposażeniu zarówno Rosjan, jak i Ukraińców.

Do eksplozji odniósł się również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który powiedział, że "nie ma wątpliwości, iż to nie była ukraińska rakieta".

Na miejscu eksplozji w Przewodowie w dalszym ciągu pracują śledczy, wspierani przez amerykańskich ekspertów.