Co wyszło z lania wosku w wieczór andrzejkowy? W takiej żartobliwej formie opisywaliśmy tajne spotkanie Aleksandra Kwaśniewskiego z Leszkiem Millerem w willi szefa rządu. Przypuszczaliśmy wtedy, że to spotkanie nie miało wyłącznie prywatnego charakteru – dziś to się potwierdza.

W te polityczne Andrzejki prezydent z premierem mieli wywróżyć sobie różową przyszłość: Kwaśniewski w zamian za zaprzestanie ataków na Millera i tworzenia alternatywy dla SLD, miał uzyskać poparcie dla kandydatury Kwaśniewkiej w wyborach prezydenckich.

Z analizy dzisiejszej prasy wynika, że ten sen się spełnia. „Rzeczpospolita” donosi, że nie będzie listy prezydenckiej w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Otoczenie prezydenta uważa, że lista obywatelska odbierze

wyłącznie głosy Sojuszowi, a Aleksander Kwaśniewski jest temu przeciwny - pisze „Rzeczpospolita”.

Gazeta „Fakt” reklamuje wywiad naczelnego „Przekroju”, Piotra Najsztuba, z Kwaśniewską. Wywiad nosi tytuł "Prezydent nie musi wcale być politykiem". Tak się składa, że w "Rzeczpospolitej" znalazł się do tego zdania komentarz redaktora Bronisława Wildsteina: Żona prezydenta wpisana jest w rządzący Polską postkomunistyczny układ, a jej prezydentura może służyć jego utrwaleniu.

Mówiąc krótko - kampania wyborcza już się zaczęła.

16:00