Tragiczny wypadek na Śląsku. Jak dowiedział się reporter RMF FM Marcin Buczek, policja poszukuje kierowcy czarnego forda, który po południu potrącił w Mikołowie 13-letnie dziecko. Chłopiec był reanimowany, ale nie udało się go uratować.

Do wypadku doszło na stacji benzynowej na drodze Wisła-Katowice. Kierowca uciekł najprawdopodobniej w kierunku Katowic. Jego samochód może mieć widoczne uszkodzenia przedniej maski.

Auto ma ciemny, najprawdopodobniej czarny kolor.Tablice rejestracyjne prawdopodobnie zaczynają się od liter WI. Policja przegląda teraz zapis z kamer monitoringu na stacji.

Za spowodowanie śmiertelnego wypadku, nieudzielenie pomocy i ucieczkę, kierowcy grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

W ostatnim czasie głośna była sprawa śmiertelnego potrącenia 13-letniego chłopca przez Mariusza N. Do wypadku doszło w grudniu 2013 roku. Mężczyzna nie pomógł dziecku i uciekł. Policja odnalazła kierowcę we Francji. Mariusz N. przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

(abs)