Pracownik ochrony, który na terenie jednostki wojskowej w Orzyszu w Warmińsko-Mazurskiem śmiertelnie postrzelił innego wartownika, usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Mężczyzna przyznał się do winy.

Pracownik ochrony, który na terenie jednostki wojskowej w Orzyszu w Warmińsko-Mazurskiem śmiertelnie postrzelił innego wartownika, usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Mężczyzna przyznał się do winy.
Tablice zabraniające wejścia na teren poligonu w Orzyszu /Tomasz Waszczuk /PAP

Do zdarzenia doszło 30 listopada na terenie wartowni jednostki wojskowej w Orzyszu. Podczas wydawania broni palnej na terenie wartowni Krzysztof W., nieostrożnie obchodząc się z wydaną bronią, podczas umieszczania jej w kaburze, spowodował wprowadzenie naboju do komory nabojowej, a następnie doprowadził do niekontrolowanego wystrzału - napisała w komunikacie prokuratura. Pocisk ugodził siedzącego przy stole innego pracownika ochrony. Mężczyzna na skutek obrażeń klatki piersiowej zmarł.

Krzysztof W. został zawieszony w czynnościach służbowych. Ma też dozór policji.

O zdarzeniu w Orzyszu poinformowali jako pierwsi dziennikarze RMF FM.

(mpw)