Poznański sąd nie zgodził się na odroczenie wykonania kary Lechosława Gapika. Seksuolog został skazany za molestowanie pacjentek. Twierdził, że nie może przebywać w więzieniu, bo ma problemy ze zdrowiem.

Zobacz również:

W ocenie sądu stan zdrowia skazanego nie jest taki, żeby pobyt w zakładzie zagrażał życiu albo spowodował dla jego zdrowia poważne niebezpieczeństwo - powiedział sędzia Piotr Hejduk.

Lekarz więzienny wydał opinię o możliwości leczenia seksuologa w zakładzie karnym.

Lechosław Gapik miał się stawić areszcie już w styczniu. Twierdził jednak, że jest w szpitalu. Złożył też dwa wnioski: o odroczenie wykonania kary ze względu na zły stan zdrowia i o wstrzymanie wykonania kary do czasu rozpatrzenia wniosku o odroczenie.

W kwietniu Sąd Rejonowy w Poznaniu skazał go na cztery lata więzienia za molestowanie pacjentek. Seksuolog miał m.in. dotykać ich miejsc intymnych. Sąd zakazał mu też przez sześć lat wykonywania zawodu oraz prowadzenia psychoterapii. 

"Specyficzna" terapia

Według pacjentek mężczyzna miał je molestować w czasie wizyt terapeutycznych, wprowadzać w stan hipnozy i dotykać. Seksuolog tłumaczył , że stosuje "specyficzną, autorską formę terapii behawioralnej, opracowaną przez niego na podstawie posiadanej wiedzy teoretycznej i wieloletniego doświadczenia klinicznego".

Podkreślił, że sam był biegłym sądowym i potrafi ocenić, kiedy zachowanie jest, a kiedy nie jest, molestowaniem seksualnym.