Resort rozwoju i technologii ustanowił tymczasowego zarządcę przymusowego na majątku rosyjskiego oligarchy Wiaczesława Kantora w Grupie Azoty - poinformował szef MRiT Waldemar Buda. "W najbliższym czasie zapadną kolejne decyzje dotyczące derusyfikacji gospodarki" - dodał.

Krok po kroku eliminujemy obecność Rosjan w polskiej gospodarce. Czy to poprzez uniezależnienie się od rosyjskich surowców energetycznych, czy ograniczanie rosyjskich wpływów i kapitału - wskazał podczas konferencji prasowej Waldemar Buda.

Dodał, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii z dniem 11 lipca br. ustanowiło tymczasowego zarządcę przymusowego na majątku rosyjskiego oligarchy Wiaczesława Kantora w Grupie Azoty.

Minister poinformował, że decyzję podjął po konsultacjach z CBA i ministrem aktywów państwowych.

Idziemy w kierunku derusyfikacji całej polskiej gospodarki. Tam, gdzie możemy, będziemy podejmować takie decyzje (o wprowadzeniu zarządy tymczasowego - przyp. red.) w sytuacji, w której dotyczy to majątku prywatnego, jak i majątku z udziałem Skarbu Państwa - powiedział Buda. Zapowiedział, że "w najbliższym czasie zapadną kolejne decyzje".

Jak wyjaśnił resort, rosyjski oligarcha kontroluje 19,82 proc. akcji Grupy Azoty SA poprzez spółki Norica Holding S.a.r.l. z siedzibą w Luksemburgu, Opansa Enterprises Limited i Rainbee Holdings Limited z siedzibami na Cyprze.

Dodał, że "w związku z wpisaniem Norica Holding S.a.r.l. z siedzibą w Luksemburgu, Opansa Enterprises Limited i Rainbee Holdings Limited z siedzibami na Cyprze, oraz samego Wiaczesława Kantora na listę sankcyjną MSWiA, minister Waldemar Buda podjął decyzje o ustanowieniu w tych spółach tymczasowego zarządcy przymusowego". Ma to umożliwić przejęcie własności akcji posiadanych przez te firmy w Grupie Azoty - wskazał resort.

"Dobra wiadomość dla Azotów"

To jest bardzo dobra informacja dla Azotów. Posiadanie akcjonariusza z rosyjskim kapitałem powodowało ograniczenie pewnej wiarygodności spółki. Dzięki tej decyzji możliwości rozwoju, możliwości finansowania długu, zaciągania nowych zobowiązań po stronie Azotów się powiększają w związku z tym, że zyskuje on dodatkowy element wiarygodności w postaci wyeliminowania kapitału rosyjskiego z akcjonariatu - podkreślił Buda.

Ocenił, że udział rosyjskiego akcjonariusza w Grupie Azoty w sytuacji wojny prowadzonej przez Rosję na Ukrainie może być przeszkodą w pozyskiwaniu kapitału na projekty rozwojowe Azotów.

Możemy podejmować decyzje o zarządcy przymusowym wobec podmiotów, które są na liście sankcyjnej prowadzonej przez ministra spraw wewnętrznych i administracji - przypomniał. Zwrócił uwagę, że "to już jest grupa ponad kilkudziesięciu podmiotów i jest systematycznie uzupełniana".

Waldemar Buda poinformował, że wszystkie przypadki z tej listy są analizowane przez resort.

Dodał, że choć "akcje Kantora są zamrożone, a więc nie ma mowy o wykonywaniu prawa głosu na zgromadzeniach akcjonariuszy i wypłatach dywidendy, nie chcemy, by ten Rosjanin był w jakikolwiek sposób związany z polską strategiczną spółką - liderem krajowego rynku nawozowego, i jedną z kluczowych grup kapitałowych branży nawozowo-chemicznej w Europie".

Buda przypomniał o działaniach Kantora w przeszłości, kiedy w 2012 r. podjął próbę wrogiego przejęcia Grupy Azoty. Zabezpieczamy się też przed takimi działaniami - podkreślił.

Jak podał resort, funkcję zarządcy przymusowego ma pełnić mecenas Radosław Kwaśnicki.