5 rolników spod Pyrzyc dwa miesiące spędzi w areszcie, reszta będzie odpowiadać z wolnej stopy. Szczecińska prokuratura zarzuca 12 osobom stworzenie gangu, który ustawiał przetargi na sprzedaż ziemi z Agencji Nieruchomości Rolnych.

5 rolników spod Pyrzyc dwa miesiące spędzi w areszcie, reszta będzie odpowiadać z wolnej stopy. Szczecińska prokuratura zarzuca 12 osobom stworzenie gangu, który ustawiał przetargi na sprzedaż ziemi z Agencji Nieruchomości Rolnych.
/Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Rolnicy między sobą, przed przetargiem ustalali, kto i za ile kupuje dany kawałek pola. Ziemia była sprzedawana po cenie wywoławczej lub z niewielkim przebiciem. Osobom spoza układu nie pozwalali licytować. Żeby być uznanym za "swojego", trzeba było spełnić określone warunki. Członkowie tego układu musieli brać udział w protestach rolniczych, a drugim warunkiem było przekazywanie pieniędzy radcy prawnemu, który doradzał rolnikom - mówi Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Tylko dwie osoby przyznały się do winy. Spośród aresztowanej grupy 4 osoby śledczy typują na przywódców grupy. Grozi im nawet 10 lat więzienia. Pozostali mogą spędzić za kratkami 5 lat. Według prokuratora, rolnicy zmanipulowali co najmniej kilkadziesiąt przetargów, w których pod młotek szła ziemia wyceniona na 6 milionów złotych. Gdyby licytacje nie były ustawione, Agencja Nieruchomości Rolnych, a więc i Skarb Państwa zarobiłyby więcej.

Koledzy aresztowanych rolników twierdzą, że zarzuty są absurdalne, bo wszystkie przetargi na zakup działek rolnych odbywają się w ten sposób, a dogadywanie się służy temu, aby chłopi za ziemię nie przepłacali. Czasem zdarza się, że rolnicy losują, który z nich kupuje dany grunt. Rolnicy zapowiadają na poniedziałek protest przed prokuraturą w Szczecinie. Zgłoszenie pikiety już trafiło do wojewody. Ma przyjechać nawet 100 traktorów.