Prawie 50 milionów złotych zostało Polsce z funduszy przedakcesyjnych, które dostaliśmy od Brukseli jeszcze przed wejściem do Unii Europejskiej dziesięć lat temu. Jak donosi reporter RMF FM Grzegorz Kwolek, najwięcej zaoszczędziło Ministerstwo Spraw Zagranicznych - ponad 40 milionów złotych.

Na koncie samego resortu jest 10 milionów 439 tysięcy złotych, z czego 8,5 miliona ma trafić na kampanię wizerunkową, promującą za granicą 25. rocznicę częściowo wolnych wyborów w roku 1989. Pozostałe 31 milionów 920 tysięcy złotych znajduje się na rachunkach Fundacji Fundusz Współpracy. To podległa MSZ organizacja, zajmująca się wspieraniem przemian demokratycznych i rozwojem gospodarki rynkowej.

Kolejne na liście jest Ministerstwo Rolnictwa, które w 2011 roku otrzymało od MSZ ponad 15 milionów złotych z funduszy przedakcesyjnych na wsparcie i promocję Wspólnej Polityki Rolnej. Do tej pory resort wydał ponad 6 milionów 900 tysięcy złotych.

Niewielkie kwoty zostały natomiast na kontach dwóch innych resortów - Ministerstwa Środowiska i Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.

Podległy resortowi środowiska Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ma do dyspozycji ponad 112 tysięcy złotych - pieniądze mają zostać wykorzystane między innymi na doradztwo, ekspertyzy i przygotowywanie raportów dla Komisji Europejskiej.

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju ma z funduszy przedakcesyjnych jeszcze 40 tysięcy złotych. Te środki są wykorzystywane do wspomagania krajów spoza UE, które chcą rozwijać swoje struktury służące rozwojowi regionalnemu.

(edbie)