"Polska uznaje za zakończone negocjacje umowy offsetowej z Airbus Helicopters związanej z kontraktem na zakup śmigłowców wielozadaniowych Caracal dla polskiej armii" - poinformowało Ministerstwo Rozwoju. Jak wyjaśniono w komunikacie, kontrahent nie przedstawił oferty offsetowej zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo naszego kraju.

"Polska uznaje za zakończone negocjacje umowy offsetowej z Airbus Helicopters związanej z kontraktem na zakup śmigłowców wielozadaniowych Caracal dla polskiej armii" - poinformowało Ministerstwo Rozwoju. Jak wyjaśniono w komunikacie, kontrahent nie przedstawił oferty offsetowej zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo naszego kraju.
Eurocopter EC725 Caracal / PAP/Paweł Jaskółka /PAP

"W trakcie trwających od roku negocjacji, strona polska wykazała pełną otwartość i gotowość do wypracowania rozwiązań możliwych do zaakceptowania przez obie strony. Dla polskiego rządu absolutnym priorytetem jest zagwarantowanie bezpieczeństwa państwa i zapewnienie warunków do rozwoju polskiego przemysłu obronnego" - czytamy w komunikacie resortu rozwoju. W dokumencie podkreślono, że rozbieżności w stanowiskach negocjacyjnych obu stron uniemożliwiają osiągnięcie kompromisu, a dalsze prowadzenie rozmów jest bezprzedmiotowe.

Poprzedni rząd zdecydował, że kupimy od Airbus Helicopters 50 śmigłowców H225M, wcześniej znanych jako Eurocopter EC725 Caracal, za 13,5 mld zł. Tyle samo powinna wynieść wartość offsetu, jaki powinien zasilić polską gospodarkę.

Airbus: Przyjmujemy decyzję polskiego rządu do wiadomości

Airbus Helicopters "przyjmuje do wiadomości" decyzję polskiego rządu, ale na razie odmawia komentarzy. To reakcja rzecznika tej firmy - w rozmowie z francuskim korespondentem RMF FM Markiem Gładyszem - na oświadczenie Ministerstwa Rozwoju o zerwaniu negocjacji offsetowych i zrezygnowania z zakupu śmigłowców Caracal dla polskiej armii!

Po opublikowaniu przez polskie Ministerstwo Rozwoju komunikatu o ostatecznym zerwaniu negocjacji offsetowych z Airbus Helicopters rzecznik tej firmy sprawiał wrażenie zaskoczonego. Przyjmujemy do wiadomości oświadczenia polskiego Ministerstwa Rozwoju, ale na razie jest jeszcze za wcześnie, by o tym rozmawiać i to komentować - powiedział korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi rzecznik Airbus Helicopters Guillaume Steuer.

Kownacki: Byliśmy przekonani, że strona francuska poważnie traktuje rozmowy offsetowe

Ubolewanie z powodu niepowodzenia negocjacji wyraził wiceminister obrony Bartosz Kownacki. Nie wykluczył, że należy "rozważyć inne skonstruowanie koncepcji zakupu śmigłowców".

Byliśmy przekonani, że strona francuska poważnie traktuje rozmowy offsetowe i rzeczywiście chce wywiązać się z tego offsetu. Mogę wyrazić ubolewanie, że jednak nie uznała tego, że z polskim rządem należy deklarowany offset zrealizować - powiedział dziennikarzom. To jest dobra lekcja dla wszystkich, którzy chcą rozmawiać z polskim rządem, że jeżeli umawiamy się na coś, to oczekujemy, że negocjacje będą rzeczywiście zmierzały do końca, a nie do tego, żeby przeciągnąć na swoja stronę warunki umowy - dodał. Zapewnił też, że strona polska "od początku negocjowała w dobrej wierze, chociaż stawiając bardzo wysokie - ale uczciwe - warunki".

Z kolei poseł PO Czesław Mroczek, który w poprzedniej kadencji odpowiadał w MON za zakupy uzbrojenia, powiedział: "Mam wrażenie, że fiasko rozmów offsetowych jest elementem jakiejś konkretnej decyzji, która została podjęta". Zapowiedział, że będzie domagał się podania powodów niepowodzenia negocjacji. Przypomnę, że ten offset był zakrojony bardzo szeroko, chcieliśmy przekazania technologii do centrum serwisowego w Łodzi; podmiot, który wstępnie wygrał postępowanie, gwarantował dostarczenie tych technologii. Chodziło nam o samodzielność w utrzymaniu śmigłowców - tłumaczył. Przypomniał też, że w rozmowach z Airbus Helicopters chodziło także o przyszłość zakładów wyspecjalizowanych dotychczas w obsłudze techniki poradzieckiej, która będzie wycofywana. Wejście Airbusa było szansą dla tych firm państwowych, które nie mają własnego produktu, nie miały przyszłości. PGZ będzie miała straszliwy problem, by znaleźć pole do działania dla tych zakładów - ocenił Mroczek.

(mn)