Klub Koalicji Obywatelskiej przejmuje obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej, podwyższający wysokość renty do minimalnego wynagrodzenia, i zgłasza jako swój - poinformowały posłanki KO: Małgorzata Kidawa-Błońska, Marzena Okła-Drewnowicz i Iwona Hartwich.

Opiekunowie dorosłych osób z niepełnosprawnością wraz ze swoimi podopiecznymi wznowili w ubiegły poniedziałek protest w Sejmie, prowadzony wiosną 2018 r. Domagają się podwyższenia renty socjalnej do wysokości najniższego krajowego wynagrodzenia, które wynosi 3490 zł brutto. 

Renta socjalna jest corocznie waloryzowana i od 1 marca 2023 r. wzrosła do 1588,44 zł brutto. Protestujący zaprezentowali obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej, realizujący ich postulat. Hartwich zaapelowała we wtorek z mównicy sejmowej do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o to, by złożony już projekt był procedowany na bieżącym posiedzeniu Sejmu.

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska na poniedziałkowej, wspólnej konferencji prasowej z posłankami Marzeną Okłą-Drewnowicz i Iwoną Hartwich poinformowała o przejęciu przez Koalicję Obywatelską obywatelskiego projektu ustawy o rencie socjalnej i zgłoszeniu go jako własny, poselski.

"Nie może tak być"

Nie może być tak, że obywatele, którym w naszym kraju jest bardzo trudno, którzy od dziecka muszą mierzyć się z trudnościami, są dla państwa niewidoczni i muszą jeszcze o wszystko upominać się i walczyć - powiedziała Kidawa-Błońska.

Dlatego, żeby przyspieszyć proces procedowania ustawy obywatelskiej, składamy ten projekt jako projekt Koalicji Obywatelskiej - dodała.

Apeluję dzisiaj, aby rząd PiS jak najszybciej wdrożył projekt Koalicji Obywatelskiej o podwyższeniu renty socjalnej - mówiła Hartwich. Przedstawiciele rządu PiS wyrażają się w ciepłych słowach o niepełnosprawnych, przyszedł czas na czyny - dodała.

Szanowna pani marszałek Witek, proszę projektu złożonego przez KO nie blokować, tylko błyskawicznie go procedować - apelowała posłanka KO.

Zwróciła uwagę, że projekt dotyczy tylko 291 tys. osób. Zapowiedziała, że podczas zaplanowanego na poniedziałkowe popołudnie spotkanie przedstawicieli protestujących niepełnosprawnych z wiceministrem rodziny i polityki społecznej Pawłem Wdówikiem będzie rozmawiać tylko o podwyższeniu renty socjalnej.

Ten projekt mógłby być symbolem. Wystarczyłoby 15 posłów, którzy podpisaliby się pod tym projektem. Wiedząc o katastrofalnej sytuacji osób z niepełnosprawnościami, pani marszałek Witek naprawdę powinna się nad tym projektem pochylić - mówiła w ubiegłym tygodniu Hartwich w Popołudniowej rozmowie w RMF FM.

"Trzeba zrobić drugi krok"

Marzena Okła-Drewnowicz przypomniała, że to za czasów rządu PO-PSL świadczenie pielęgnacyjne dla dzieci z niepełnosprawnościami stały się równe minimalnemu wynagrodzeniu. Teraz trzeba zrobić drugi krok i spowodować, by renta socjalna dla tych dzieci, gdy staną się dorosłymi, była równa minimalnemu wynagrodzeniu - powiedziała. Osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie nie mogą dłużej czekać - dodała. Zaapelowała, żeby marszałek Sejmu nadała projektowi KO numer druku i włączyła go do porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu.

Poprzedni protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych w Sejmie trwał wiosną 2018 r. Zgłaszali oni wtedy dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Protestujący przekonywali, że zrealizowano wtedy jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Po proteście ich uczestnicy, m.in. Iwona Hartwich, otrzymali zakaz wstępu do Sejmu. Hartwich w 2019 r. kandydowała jednak do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej i została wybrana.

Terlecki: Posłanki robią sobie kampanię w Sejmie

Posłanki robią sobie kampanię wyborczą kosztem osób niepełnosprawnych. Patrzymy na to ze smutkiem. Wokół tego problemu powinny się toczyć rozmowy, a nie takie przedstawienia w holu Sejmu - ocenił szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

Terlecki w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie podkreślił, że PiS bardzo pomaga niepełnosprawnym. I ta pomoc w stosunku do poprzedniego okresu, naszych poprzedników znacznie wzrosła i chyba wszyscy mają tego świadomość - dodał.

Objeżdżając Sądeckie, rozmawiałem z osobami, które się opiekują niepełnosprawnymi i mówią, że sytuacja jest bardzo dobra. Oczywiście chcą jeszcze takiego przepisu, który pozwoli pracować - oprócz przyjmowania tego wsparcia dla opiekunów - mówił szef klubu PiS.