Dzień czwarty Polaków zmagań ze śniegiem i mrozem. Zasypane drogi, kilometrowe korki, stłuczki, wykolejone tramwaje, spóźnione autobusy, odwołane loty - tak od wczoraj wygląda zimowa rzeczywistość niemal w całej Polsce. Niestety, informacje - jakie na bieżąco zbierają nasi dziennikarze - nie napawają optymizmem.

Informacje, zdjęcia i filmy możesz przysyłać na Gorącą Linię: SMS/MMS: 600 700 800, e-mail: fakty@rmf.fm lub za pomocą formularza na stronie www.

Tutaj znajdziesz informacje nadsyłane przez słuchaczy RMF FM i internautów na Gorącą Linię

Pogarszają się warunki jazdy na drogach w województwie pomorskim. Od rana pada intensywny śnieg i wieje porywisty wiatr. Wprawdzie drogi wojewódzkie są przejezdne, ale miejscami, lokalnie są śliskie i zalega na nich warstwa zajeżdżonego śniegu. Najtrudniejsza sytuacja panuje na południu województwa, w rejonie Chojnic i Człuchowa. Na drogach utknęło wiele samochodów ciężarowych i autobusów.

Synoptycy w województwie przewidują intensywne opady śniegu. Ma im towarzyszyć silny wiatr, w porywach osiągający prędkość do 80 km/godz. oraz powodujący zawieje i zamiecie śnieżne.

Fatalnie jeździ się po drogach województwa kujawsko-pomorskiego. Przez noc spadło tam kilkanaście centymetrów śniegu. Do tego silny wiatr - wieje nawet 80 kilometrów na godzinę. Opady nie ustają, kierowcom dają się we znaki zamiecie, widoczność jest ograniczona. Pogoda w tym regionie ma się poprawić dopiero około południa.

Drogi są zaśnieżone, mimo że pracują pługi. Najgorzej jest na wzniesieniach i szosach wśród pól, gdzie nawiewa śnieg. W wielu miejscach drogi są zatarasowane głównie przez tiry.

Samochody blokują drogi krajowe m.in. nr 10 w Rudnej k. Nakła, nr 1 w Świętem k. Grudziądza i Grzywnej k. Torunia, a także nr 5 w pobliżu Bydgoszczy. Nieprzejezdne są odcinki dróg wojewódzkich w okolicach Włocławka - 267, 252, 301 i 244, w okolicach Torunia - 554, 649, 551, a także w pobliżu Inowrocławia - 555, 256.

Plan "B" powinni mieć przygotowany także mieszkańcy mniejszych miejscowości dojeżdżający do pracy i szkoły autobusami; z uwagi na niskie temperatury przewoźnicy mają problemy z uruchomieniem części pojazdów.

Utrudnienia od rana na krajowej "jedynce" w Lubieniu Kujawskim niedaleko Włocławka, gdzie zderzyły się dwie ciężarówki. Policja przepuszcza samochody wahadłowo.

Na Podlasiu intensywnie sypie śnieg, dodatkowo wieje porywisty wiatr, który powoduje zawieje i zamiecie. Białystok i okolice patrolują policjanci, którzy mają pomagać w tranzycie tirów i samochodów ciężarowych. Chodzi o to, by nie powtórzyła się sytuacja z poniedziałku i wtorku, kiedy np. na obwodnicy miasta, którą jeżdżą tiry w tranzycie z centrum Polski w kierunku wschodniej granicy, tworzyły się ogromne korki.

Zablokowana jest tam krajowa "siódemka" Warszawa - Gdańsk. W miejscowości Sople między Ostródą a Elblągiem samochód dostawczy zderzył się z osobowym, jedna osoba nie żyje.

Pierwszy atak zimy w tym tygodniu ominął Pomorze Zachodnie . Drugi - zostawił region pod kilkucentymetrową warstwą śniegu.

Utrudnienia są właściwie na wszystkich głównych trasach na Pomorzu Zachodnim - informuje reporter RMF FM Grzegorz Hatylak. Mimo jeżdżących pługów i piaskarek kłopoty z jazdą na krajowych "3", "6", "10", "11", "20", "22" i "31". Wszędzie rozjeżdżony śnieg, wiatr zawiewa sypki puch z poboczy.

W Wielkopolsce ciężarówki mają kłopoty z podjazdem na wzniesienia na drodze numer 24 w Kamionnej i na "11" w miejscowości Ujście. Na drogach regionu pracuje około 150 jednostek odśnieżających, w tym 110 pługów. Z powodu niskich temperatur, nie są używane solarki.

Po opadach śniegu w województwie lubuskim warunki na drogach są bardzo trudne. Tiry mają problemy z pokonywaniem nawet niewielkich wzniesień; tworzą się zatory. Na trasie krajowej nr 2 w pobliżu Rzepina, gdzie jest objazd związany z budową autostrady, od kilku godzin tworzą się ogromne korki. Samochody poruszają się bardzo powoli, a na zwężeniach drogi i rondach tiry co jakiś czas blokują drogę.

Na wszystkich trasach krajowych zalega śnieg, a pogoda utrudnia jego usuwanie z dróg. Jest silny mróz (ok. -10 stopni Celsjusza) i wiatr, który cały czas nawiewa śnieg na jezdnie. Na trasach pracuje 56 pługów i piaskarek.

Na Dolnym Śląsku zablokowana jest krajowa "piątka" pomiędzy Wrocławiem a Trzebnicą. Przed Trzebnicą tiry nie mogą wjechać na wzniesienie. Powstał kilkukilometrowy korek. Krajowa "ósemka" Kłodzko-Kudowa jest zamknięta dla ciężarówek. Na "trójkę" od Jeleniej Góry do Jakuszyc tiry obowiązkową muszą mieć łańcuchy.

Problemy także we Wrocławiu. Na ul. Trzebnickiej stoją tramwaje, które ślizgają się po szynach.

Na Opolszczyźnie bez większych utrudnień. W nocy udało się odblokować wjazd na górę świętej Anny.

Śląsk zaczyna się korkować, choć warunki na drogach są nie najgorsze. Główne trasy są odśnieżone, zalega na nich co prawda cienka warstwa białego puchu, ale z tym nikt chyba nie jest w stanie nic zrobić, bo cały czas pada. Wieje także wiatr, który co chwilę nanosi śnieg na jezdnię.

Utrudnienia na "86" pomiędzy Sosnowcem a Katowicami. Na jednym z pasów doszło do stłuczki i tworzą się korki. W Bytomiu tir blokuje wjazd w ulicę Wrocławską.

O poranku trudno jeździ się po drogach w województwie łódzkim. Przez całą noc intensywnie padał śnieg. Sytuację pogarszał silny wiatr. Obecnie wszystkie drogi krajowe w regionie są przejezdne, chociaż kilka samochodów utknęło w zaspach.

Na autostradach A1 i A2 leży pośniegowe błoto. Na pozostałych trasach - błoto lub zajeżdżony śnieg. W samej Łodzi - biało i ślisko. Kłopoty miały też w nocy tramwaje i nadal wagon techniczny, odśnieżający tory, blokuje trasę na skrzyżowaniu ulic Limanowskiego i Włókniarzy.

Synoptycy przewidują, że w Łódzkiem będzie mocno padać do godziny 12. Do tego czasu może spaść ok. 15 cm śniegu.

Trudne warunki na świętokrzyskich drogach. W nocy strażacy wyciągali ponad 20 razy musieli wyciągać z zasp samochody - w tym trzy karetki pogotowia, a także pługi. Interweniowali też przy usuwaniu powalonych drzew. Najwięcej interwencji było w powiatach kieleckim, buskim i włoszczowskim.

Wszystkie drogi krajowe są przejezdne, lokalnie śliskie. Drogi wojewódzkie - białe, zawiewane śniegiem, lokalnie pokryte zajeżdżonym śniegiem, błotem pośniegowym. Drogę 745 w Leszczynach tarasują dwa autobusy MPK, nieprzejezdny jest też odcinek drogi 768 Dębiany-Jędrzejów. Utrudnienia są m.in. na trasie 751 odcinek Waśniów-Wałsnów, na drodze 728 w Gowarczowie, drodze 752 w miejscowości Szerzawy.

Trudno poruszać się po osiedlowych uliczkach w Kielcach. Opóźniania mają autobusy komunikacji miejskiej.

Na Lubelszczyźnie nieprzejezdne są drogi wojewódzkie w okolicach Chełma. Zamknięte są trasy nr 837 Piaski-Żółkiewka, 841 Chełm-Cyców, oraz 843 Chełm-Kraśniczyn. Drogowcy nie mogą ich odśnieżyć z powodu pozostawionych tam samochodów. Na jezdni jest około pół metra śniegu.

Małopolskie drogi są przejezdne, choć warunki do jazdy trudne. W Krakowie - wczoraj zupełnie sparaliżowanym - o poranku sytuacja wyglądała nieporównywalnie lepiej. Drogowcom udało się odśnieżyć główne trasy i jeździ się w miarę bezpiecznie. Problemy mogą być jedynie na osiedlowych drogach.

Komunikacja miejska w Krakowie jest dziś bezpłatna. Autobusy i tramwaje docierają do wszystkich przystanków w mieście. Kłopoty za to na trasach podmiejskich, bo tam nie wszędzie dojechały pługi i piaskarki. Skrócono m.in. trasy linii 252 i 242.

Na drogach Podkarpacia leży warstwa zajeżdżonego śniegu. Nieprzejezdna jest droga wojewódzka z Węgierki do Żurawicy. Z kolei w powiecie przemyskim nieprzejezdna jest droga wojewódzka między Węgierką a Żurawicą. Nawierzchnie dróg są tam białe. Podobnie jest w okolicach Łańcuta.

Warstwa zajeżdżonego śniegu leży także na drogach północnej części woj. podkarpackiego.

Rano na Podkarpaciu temperatura powietrza wahała się od jednego stopnia Celsjusza powyżej zera do ośmiu stopni mrozu. Wieje silny wiatr.

Pamiętajcie, że o ile główne trasy mogą być czarne, o tyle boczne, osiedlowe z pewnością są białe i nieodśnieżone. Warto też z domu wyjść kilkanaście minut wcześniej, by dokładnie odśnieżyć samochód.

Drogowcy ostrzegają kierowców, aby szczególną uwagę zwracali przejeżdżając odcinkami leśnymi, na wiaduktach i mostach oraz w pobliżu akwenów wodnych. W tych miejscach może być bardzo ślisko.