Wyniki pracy TK w 2017 r. są nawet lepsze, niż w latach ubiegłych - powiedziała PAP prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. Dodała, że Trybunał w 2017 r. rozpatrzył porównywalną liczbę spraw, co w roku poprzednim, choć wielu sędziów przebywało na urlopach.

Wyniki pracy TK w 2017 r. są nawet lepsze, niż w latach ubiegłych - powiedziała PAP prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. Dodała, że Trybunał w 2017 r. rozpatrzył porównywalną liczbę spraw, co w roku poprzednim, choć wielu sędziów przebywało na urlopach.
Julia Przyłębska / Marcin Obara /PAP

Przyłębska w rozmowie z PAP odniosła się do zarzutów niskiej efektywności pracy Trybunału Konstytucyjnego formułowanych w mediach. W TK w 2018 r. odbyła się jedna rozprawa zakończona wyrokiem. Dotyczyła ona zasad ograniczania uprawnień budowlanych.

Podkreśliła, że "negatywna ocena efektywności pracy TK jest całkowicie nietrafiona". W mojej ocenie wyniki w 2017 r. są lepsze, niż w latach ubiegłych, dlatego, że faktyczny czas pracy sędziów był znacznie krótszy - zaznaczyła.

Prezes TK zwróciła uwagę, że w ub. r. sędziowie Trybunału odebrali zaległe dni urlopowe i w konsekwencji przebywali na długich urlopach wypoczynkowych. Okazało się, że sędziowie w poprzednich latach właściwie nie korzystali z urlopów wypoczynkowych. Podjęłam decyzje o wyprostowaniu tej sytuacji. W rezultacie w 2017 r. urlop wykorzystali m.in. sędzia Stanisław Biernat w wymiarze 116 dni, sędzia Piotr Tuleja - 102 dni, sędzia Marek Zubik - 98 dni, sędzia Stanisław Rymar - 68 dni, czy sędzia Leon Kieres - 62 dni - wskazała.

Przyłębska zauważyła, że w 2017 r. TK rozpatrzył porównywalną liczbę spraw, co w roku 2016. Mimo tego, że wielu sędziów przebywało na urlopach, to załatwiliśmy porównywalnie dużo spraw, co w roku 2016 r. Było tak, ponieważ pozostali sędziowie sprawnie wydawali orzeczenia - dodała. Podkreśliła też, że nie można było już dłużej odkładać rozliczenia zaległych urlopów sędziów. Niewłaściwy, naganny proceder związany z niewykorzystaniem urlopu wypoczynkowego powinien być zamknięty. Sędziowie byli bardzo kooperatywni w tej kwestii, zgodnie ustalaliśmy terminy urlopów. Staraliśmy się to rozwiązywać tak, żeby nie wpływało to na bieżącą pracę Trybunału - zaznaczyła Julia Przyłębska. 

(MN)