W Elblągu rozpoczęły się konsultacje społeczne w sprawie przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Pomysł, który powstał już w XIX wieku, wraca regularnie co kilka lat. Najnowszy raport środowiskowy wskazuje, że - pomimo zagrożeń - inwestycja jest możliwa.

Przekop pozwoliłby połączyć Zalew Wiślany z Bałtykiem. Obecnie takie połączenie istnieje tylko po rosyjskiej stronie granicy, co powoduje istotne ograniczenia. Porozumienie o dostępie do Zalewu obowiązuje od 2009 roku, ale jest obwarowane bardzo istotnymi zastrzeżeniami, dzięki którym Rosjanie mogą zablokować transport, poza tym ma obowiązywać 5 lat, nie wiemy, co będzie później. Dlatego uważamy, że Polska potrzebuje własnego połączenia Zalewu z Bałtykiem - mówi Jerzy Wcisła z warmińsko-mazurskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Przekop to jednak istotne zagrożenie dla środowiska. Jak wskazuje raport środowiskowy, taka inwestycja może prowadzić do erozji plaż w okolicach Krynicy Morskiej, może także szkodzić ptakom mającym tam swoje siedliska. Przede wszystkim przekop stanowi naruszenie integralności Mierzei Wiślanej, z punktu widzenia ekologii to poważny problem - zaznacza autor raportu Maciej Przewoźniak. Dodaje jednak, że są to straty, które przynajmniej częściowo można zrekompensować, jeśli przemawia za tym interes społeczny.

Nowe połączenie ogromną szansą na rozwój turystyki

Samorządowcy z południowej części Zalewu przekonują natomiast, że dla nich przekop to być albo nie być. Ten region powoli umiera, musimy rozruszać turystykę w tej części Polski, a przekop by to umożliwił, bo np. żeglarze z łatwością mogliby wypływać na Bałtyk - mówi Piotr Nowicki z Suchacza. Wtóruje mu wójt Tolkmicka Andrzej Lemanowicz: Nad Zalewem budujemy nowe porty dla jachtów, gdyby dodać do tego przekop, ten akwen mógłby zacząć przyciągać żeglarzy z przeładowanych Mazur.

Na razie nie ma mowy o żadnych terminach. Urząd Morski w Gdyni, który jest głównym inwestorem, twierdzi, że na razie trzeba zakończyć konsultacje społeczne. W przyszłym tygodniu odbędą się spotkania się z mieszkańcami miejscowości położonych na Mierzei Wiślanej, którzy mogą najbardziej odczuć negatywne skutki przekopu.