Większość z 6 tysięcy doręczycieli pracujących w stolicy i okolicach nie wyszło dziś roznosić korespondencji – ustalił reporter RMF FM. Listonosze zamierzają protestować do skutku. Pracownicy poczty żądają podwyżek i nie chcą roznosić ulotek reklamowych.

Przez blisko dwie godziny nieczynna była największa sortownia w Polsce, rozsyłająca wszystkie przesyłki z Warszawy do kraju i za granicę.

Listonosze twierdzą, że są szantażowani przez przełożonych; dyrektorzy straszą nas, że jeśli dołączymy do strajkujących, zostaniemy zwolnieni z pracy – mówi Mirosław Dąbrowski z komitetu strajkowego:

Gdańscy listonosze, od których zaczął się protest, wczoraj wrócili do pracy, ale utrzymują pogotowie strajkowe. Jeśli ich kolejne negocjacje nie przyniosą powodzenia, od poniedziałku wznowią strajk.