Projektem "Zatrzymaj aborcję", zakładającym zniesienie możliwości przerwania ciąży ze względu na prawdopodobieństwo ciężkiej i nieodwracalnej wady płodu, zajmie się specjalna podkomisja. Zdecydowali tak posłowie Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Projektem "Zatrzymaj aborcję", zakładającym zniesienie możliwości przerwania ciąży ze względu na prawdopodobieństwo ciężkiej i nieodwracalnej wady płodu, zajmie się specjalna podkomisja. Zdecydowali tak posłowie Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Pełnomocniczka komitetu "Zatrzymaj Aborcję" Kaja Godek (zdj. arch.) / Jakub Kamiński /PAP


Myślę, że argument jest jeden - ludzi się nie zabija, niezależnie od tego, w jakim są stanie - przekonywała inicjatorka projektu, Kaja Godek. Mordowanie dzieci w 6. miesiącu ciąży to nie jest traktowanie humanitarne - dodała. 

Ta ustawa jest sprzeczna z wieloma dokumentami prawa europejskiego - stwierdziła z kolei Monika Rosa z Nowoczesnej. Instytucje ONZ mówią jasno o tym, że nie można zmuszać kobiety do donoszenia ciąży - tłumaczyła. 

Większość komisji opowiedziała się w poniedziałek za tym, by powołać nadzwyczajną podkomisję do rozpatrzenia obywatelskiego projektu ustawy. Podkomisja będzie liczyła miała dziewięciu członków: pięciu z PiS, dwóch z PO, jednego z Nowoczesnej i jednego z Kukiz'15. 

Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 r. zezwala na dokonanie aborcji w trzech sytuacjach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, a także, gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki, a w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.