Prezydent Komorowski tak bardzo połączył się w cierpieniu z ofiarami trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii, że zapomniał o ortografii. W księdze kondolencyjnej wystawionej w ambasadzie Japonii napisał: "Jednoczymy się w imieniu całej Polski z narodem Japonii w bulu i w nadzieji na pokonanie skutków katastrofy". Zobacz zdjęcie i film.

Ważny gest, ważne słowa, ale jak wytyka "Super Express", przyćmiony przez fatalne byki - "ból" napisany przez "u" - otwarte, i słowo "nadziei" - z końcówką "ji".

Zobacz komiks w interia.pl: "Piuro nawala, słownika nie zostawili..."