Sławomir Nitras lub Ireneusz Raś – to, jak dowiedzieli się nieoficjalnie reporterzy RMF FM, kandydaci na stanowisko rzecznika rządu. Ich nazwiska wymienia się w otoczeniu premier Ewy Kopacz. Dotychczasowa rzecznik Iwona Sulik podała się do dymisji po ujawnieniu przez media, że prowadziła szkolenia dla opozycji, w tym posła Przemysława Wiplera, w czasie, gdy była doradcą marszałek Sejmu. Jak wyjaśniła, zrezygnowała, bo "nie chce stawiać premier w trudnej sytuacji". Ewa Kopacz przyjęła jej dymisję.

Była już rzecznik rządu twierdzi, że nie można mówić o współpracy i szkoleniu polityków opozycji, bo jedynie udzieliła Wiplerowi kilku rad jako była dziennikarka. Żadnej umowy z nim nie podpisałam, żadnych pieniędzy od niego nie wzięłam. Miałam z nim jedną rozmowę, tak jak miałam rozmowy z posłami, którzy pytają mnie np. czy występują dobrze, czy źle - wyjaśniała naszemu reporterowi Mariuszowi Piekarskiemu.

Inaczej współpracę opisuje jednak Przemysław Wipler. Ćwiczyliśmy taką formę jak wywiad dziennikarski. Ona była dziennikarzem, który robił ze mną wywiad. Przygotowywanie do występów medialnych... Takie profesjonalne rzeczy, w których pani Iwona daje radę - wylicza poseł.

Iwona Sulik tłumaczy, że nie ma sobie nic do zarzucenia, a zamiast się bronić - np. pozwać media i posła Wiplera - odchodzi, by - jak mówi - ta sprawa nie uderzyła rykoszetem w Ewę Kopacz.

Lawina dymisji w otoczeniu premier

Premier przyjęła dymisję dotychczasowej rzecznik rządu. Zaakceptowała też rezygnację głównego doradcy Prezesa Rady Ministrów Adama Piechowicza, który - jak napisał dziś "Fakt" - organizował szkolenia dla polityków opozycji, gdy był zatrudniony jako asystent Kopacz. Odchodzi też szefowa gabinetu Jolanta Gruszka.

Nie wiedziałam o tej dodatkowej aktywności - uważam, że to jest niedopuszczalne, stąd moja decyzja i przyjęcie dymisji pana Piechowicza, w pierwszej kolejności i pani rzecznik - powiedziała Kopacz po głosowaniach w Sejmie. Nie zgadzam się z tą dodatkową aktywnością, więc w związku z tym podpisałam dymisję - dodała.

Pytana o przyczyny dymisji szefowej swego gabinetu Jolanty Gruszki, Kopacz powiedziała: Jest gabinet polityczny, zaczyna się nowe otwarcie, będziemy pracować w nowym składzie.

Premier zapowiedziała, że nazwiska następców Sulik, Piechowicza i Gruszki ujawni, kiedy będzie "gotowa". Tak, jak zawsze dotrzymuję słowa, przyjdę i powiem, kto jest nowym rzecznikiem i kto będzie w gabinecie - dodała.

(abs, MRod)