"Nie ma na razie planów, żeby do zespołu negocjacyjnego z lekarzami rezydentami dołączyli premier Beata Szydło lub minister finansów Mateusz Morawiecki" - mówi RMF FM rzecznik rządu Rafał Bochenek. Rezydenci, którzy zaczęli właśnie 16. dobę protestu głodowego chcą, żeby w mającym się zebrać w piątek zespole roboczym były osoby decyzyjne, czyli premier lub minister finansów.

"Nie ma na razie planów, żeby do zespołu negocjacyjnego z lekarzami rezydentami dołączyli premier Beata Szydło lub minister finansów Mateusz Morawiecki" - mówi RMF FM rzecznik rządu Rafał Bochenek. Rezydenci, którzy zaczęli właśnie 16. dobę protestu głodowego chcą, żeby w mającym się zebrać w piątek zespole roboczym były osoby decyzyjne, czyli premier lub minister finansów.
Lekarze rezydenci podczas protestu /Leszek Szymański /PAP

Rafał Bochenek twierdzi, że udział polityków w pracach zespołu nie jest potrzebny. Tam potrzeba ekspertów. To nie chodzi o to, żebyśmy sobie porozmawiali, tylko wypracowali konkretne rozwiązania - tłumaczy rzecznik rządu.

Skoro taki zespół jest powoływany z inicjatywy pani premier, to znaczy że jest wola, żeby rzeczywiście uwzględnić postulaty osób strajkujących - zapewnia Bochenek. Rezydenci w to nie wierzą i przypominają, że brali już udział w podobnych naradach i nic z tego nie wyszło.

W piątek ma się zebrać powołany przez ministra zdrowia zespół roboczy. Na jego czele stanie wiceszefowa resortu zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. W skład zespołu wejdą przedstawiciele: Ministerstwa Rozwoju i Finansów, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Cyfryzacji, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwa Zdrowia. 

Dziś w Porannej rozmowie w RMF FM Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta, mówił że Andrzej Duda jest gotów włączyć się do mediacji między rezydentami a rządem, jeśli obie strony sporu uznają, że wyczerpały się wszelkie możliwości ich rozmowy. Poczekajmy na sekwencję wydarzeń, budżet jest w rękach rządu, rząd ma narzędzia, żeby porozumieć się ze środowiskami lekarskimi - podkreślał gość Roberta Mazurka.

Wczoraj Porozumienie Zawodów Medycznych ogłosiło, że dołącza do protestu rezydentów. Udział wezmą w nim ratownicy medyczni, fizjoterapeuci i pielęgniarki. 30 osób zadeklarowało już udział w głodówce. Medycy deklarują, że protest rozleje się na cały kraj. Do końca tygodnia, oprócz Warszawy, głodówka będzie odbywać się co najmniej w sześciu miastach. Na początek, protesty głodowe rozpoczną się w Krakowie, Szczecinie i Wrocławiu.

W sobotę przedstawiciele rezydentów złożyli pismo w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w którym przedstawili swoje postulaty. Łukasz Jankowski z Porozumienia Rezydentów OZZL poinformował, że rezydenci powtórzyli w nim prośbę o wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w 2021 r.

Protest głodowy prowadzony jest w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie od 2 października. W środę z protestującymi spotkała się premier Beata Szydło, dzień później w kancelarii premiera z rezydentami rozmawiał minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, szefowa KPRM Beata Kempa i szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Rozmowy nie przyniosły porozumienia.

(mpw)