To 36-letni pracownik Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Łódzkim odpowiada za założenie podsłuchu w biurze posłanki PO Agnieszki Hanajczyk -ustalili prokuratorzy. Mężczyzna już usłyszał zarzuty założenia i posługiwania się podsłuchem w celu uzyskania informacji, do których nie był uprawniony.

To 36-letni pracownik Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Łódzkim odpowiada za założenie podsłuchu w biurze posłanki PO Agnieszki Hanajczyk  -ustalili prokuratorzy. Mężczyzna już usłyszał zarzuty założenia i posługiwania się podsłuchem w celu uzyskania informacji, do których nie był uprawniony.
Zdjęcie ilustracyjne /Monika Kamińska /RMF FM

Mężczyznę zdradziła karta SIM w urządzeniu podsłuchowym.

Bardzo szybko udało nam się ustalić numer telefonu na które przesyłany były rozmowy i obraz z urządzenia .Zabezpieczono ślady biologiczne, będziemy je badać dalej - mówi łódzkiej Prokuratury Okręgowej Krzysztof Kopania.

Jak dowiedziała się nieoficjalnie nasza dziennikarka, mężczyzna podobnie jak posłanka, prowadzi działalność polityczną i to w ramach tej samej partii, czyli Platformy Obywatelskiej.

36-latek przyznał się do zarzutów, ale odmówił składania wyjaśnień przed prokuratorem.

(ag)