Sąd rodzinny umieścił w pogotowiu opiekuńczym jednego z podpalaczy łąk na krakowskim osiedlu Ruczaj. Nastolatek w przeszłości złamał już prawo. Trzej inni podpalacze zostali oddani rodzicom. Sędzia zalecił, by w domu objąć ich dodatkową kontrolą.

Czwórkę nastolatków zatrzymano zaraz po ugaszeniu wielkiego pożaru w rejonie ulic Tynieckiej i osiedla Ruczaj w Krakowie. Ogień strawił ponad 10 hektarów nieużytków i zagroził budynkom Kampusu Uniwersytetu Jagiellońskiego i mieszkańcom osiedla Ruczaj.

Pożar zauważyli mieszkańcy pobliskich bloków i powiadomili straż i policję.

Podpalaczy zauważył i zatrzymał przejeżdżający w pobliżu patrol policji drogowej. Chłopcy mają od 14 do 16 lat.

Niewykluczone, że finansową odpowiedzialność za ich wybryki poniosą rodzice. Strażacy zamierzają bowiem złożyć wniosek o pokrycie przez nich kosztów akcji gaśniczej. To ponad 100 tysięcy złotych.