Policyjny pościg za pijanym kierowcą w Tarnobrzegu. Mężczyzna zniszczył radiowóz i próbował potrącić policjanta.

Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. Policjanci chcieli zatrzymać kierowcę, który jechał 155 km/h w terenie, w którym obowiązywało ograniczenie do 70 km/h. Mężczyzna nie reagował na sygnały policjantów i zaczął uciekać.

Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Dołączył do niech jeszcze jeden radiowóz i dwa policyjne motocykle. Policjanci próbowali uniemożliwić mu dalszą jazdę, blokując samochód. Wtedy kierowca gwałtownie ruszył i uderzył w radiowóz. Próbował też potrącić zatrzymującego go policjanta. Wtedy jeden z funkcjonariuszy oddał strzał w koło pojazdu. Kierowca mimo przestrzelonej opony uciekał dalej. Chwilę po tym został zatrzymany na jednej z osiedlowych uliczek.

Okazało się, że za kierownicą siedział 33-letni mieszkaniec Rzeszowa. Mężczyzna był pijany - badanie wykazało prawie 2 promile alkoholu w jego organizmie. Kierowca trafił do policyjnej izby zatrzymań.

Policjanci ustalili też, że 33-latek nie miał prawa jazdy. Do końca września tego roku ciąży na nim sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Po wytrzeźwieniu mężczyzna zostanie przesłuchany. Za czynną napaść na policjanta, jazdę po pijanemu, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym grozi mu do 10 lat więzienia.

(abs)