Ponad 30 tysięcy złotych brutto zapłaciło Ministerstwo Zdrowia za projekt swojego nowego znaku graficznego. Przypominające zygzak logo pojawiło się niedawno na stronach resortu, natychmiast budząc kontrowersje.

Jak wyglądają znaki graficzne innych resortów?

Koszty, jakie poniosło ministerstwo w związku z realizacją projektu, przekraczają - jak ustalił dziennikarz RMF FM - 30 tysięcy złotych. Za sam - opisany specjalistycznymi danymi - projekt znaku graficznego resort zdrowia zapłacił 22 tysiące 140 złotych. Kolejne 9 tysięcy 200 złotych kosztowała tzw. Księga Norm, zawierająca projekty druków firmowych, wzory kopert, wizytówek i tym podobnych ministerialnych gadżetów. Do rachunku za cały projekt można też jednak włączyć blisko 30 tysięcy złotych, jakie resort wydał na stworzenie projektu opatrzonej nowym logo strony internetowej Ministerstwa Zdrowia.

Reasumując: zygzak, orzełek i ministerstwo zdrowia kosztowały 61 tysięcy złotych.

Czy warto było? Oceńcie sami! Tematu nie kończymy, wręcz przeciwnie - piszcie, co powinno się znaleźć w logo Ministerstwa Zdrowia, z czym ten resort Wam się kojarzy?

"Instytucja nie będzie ani działać, ani dobrze wyglądać"

Nowe logo resortu wzbudza wiele kontrowersji. Autor bloga brandingmonitor.pl Krzysztof Karaś ocenia: Sam projekt logo jest skrajnie minimalistyczny, mało ciekawy i przede wszystkim ignoruje znaczenie polskich symboli narodowych. Dlaczego? Ano dlatego, że bezcześci się w nim orła białego, który nie powinien być moim zdaniem używany w takim zestawieniu. Jest nieczytelny i wkomponowany tak, jakby był tam umieszczony na doczepkę. Tu należy wspomnieć, że na materiałach promocyjnych (np. wizytówkach) obok nowego loga resortu nie ma polskich symboli narodowych.

Zdębiałem, kiedy zobaczyłem nowe logo Ministerstwa Zdrowia. Moje pierwsze skojarzenie to Ministerstwo Zawału - mówi z kolei znany warszawski grafik Marek Kreusch.Ta linia w pewnym momencie się kończy, czyli jakby pokazuje, że jakiś przyrząd przestał działać, czyli pacjent zmarł. No niestety - dodał. 

Dodajmy, że Ministerstwo Zdrowia - oprócz nowego logo, ma także nową stronę internetową. Jej wygląd budzi kontrowersje. Autor bloga brandingmonitor.pl przyznaje, że nowa strona resortu wygląda co prawda o wiele lepiej niż obecna. Jest na pewno świeższa i bardziej nowoczesna. Szkoda tylko, że po jednym "scrollu" głównym tematem witryny jest sam minister. Niezbyt podoba mi się też ostatnio ten coraz bardziej modny styl na gigantyczne czcionki, ilustracje, ikony, a co za tym idzie - mnóstwo przewijania (...). Po wprowadzeniu nowej identyfikacji wizualnej ministerstwa, instytucja nie będzie ani działać, ani dobrze wyglądać.

(mal)