Polski taternik został poważnie ranny podczas wspinaczki na Mały Lodowy Szczyt w słowackich Tatrach. Z nieustalonych przyczyn Polak spadł w czasie zjazdu po linie. Upadając na skały i piargi doznał urazu głowy i poważnego złamania nogi. Słowaccy ratownicy za pomocą śmigłowca przetransportowali go do szpitala w Popradzie.

Wypadek wydarzył się w czasie "odwrotu" ze wspinaczki spowodowanego załamaniem pogody - poinformowali ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby.

Polski taternik w wieku ok. 40 lat zjeżdżał po linie w deszczu i prawdopodobnie zrzucił na siebie spory głaz.

Ranny w głowę spadł na półkę skalną i doznał poważnego urazu nogi.

W pobliżu miejsca wypadku na linie desantowali się ratownik HZS wraz lekarzem. Udzielili Polakowi pierwszej, a następnie opuścili go na linie do podstawy ściany. Stamtąd zabrał go śmigłowiec i przetransportował do szpitala w Popradzie.

(j.)