Wszystko wskazuje na to, że Polska ustępuje w sprawie przesunięcia unijnej pomocy z kolei na drogi. Przebywający w Brukseli minister transportu Sławomir Nowak zapowiedział, że polski rząd będzie ubiegał się o przesunięcie tylko 400 mln euro.

Zobacz również:

Rząd wyraźnie ustąpił. Po raz pierwszy oficjalnie usłyszeliśmy, że zabiega o przesunięcie tylko 400 milionów, a nie jak do tej pory 1 miliarda 200 milionów euro. My prezentujemy dzisiaj wspólne stanowisko, że chcielibyśmy przesunięcia 400 mln euro na drogi, resztę pozostawienia na kolei. Jesteśmy w stanie odpowiedzialnie zagwarantować, że te środki będą zwydatkowane - powiedział minister Nowak w Brukseli.

Rząd wycofał się, bo zrozumiał, że Bruksela nigdy nie zgodzi się na odebranie kolei wszystkich pieniędzy. A po katastrofie pod Szczekocinami Komisja Europejska miała jeszcze mocniejsze argumenty, by wymusić na rządzie doinwestowanie kolei i przygotowanie nowych projektów.

Minister Sławomir Nowak powiedział też, że Komisja Europejska wyraziła zgodę, by część z pozostałych pieniędzy (czyli 800 mln euro) przeznaczyć na odnowienie infrastruktury kolejowej. Na ten cel można będzie przeznaczyć najwyżej 300 mln euro. To projekty drobne i łatwe do wykonania. Nowak zabiega też, by Bruksela zgodziła się na zmianę programu i zaakceptowała nowe projekty. Chodzi o inwestycje związane z poprawą bezpieczeństwa - np. o przebudowę przejazdów kolejowych oraz projekt zakupu taboru InterCity.

63 projekty do realizacji

Latem ubiegłego roku Polska złożyła do Komisji Europejskiej wniosek, by w ramach funduszy na infrastrukturę na lata 2007-2013 przenieść 1,2 mld euro z projektów kolejowych na drogowe. Swój sprzeciw w tej sprawie wielokrotnie wyrażał komisarz Unii Europejskiej ds. transportu Siim Kallas.

Niezależni eksperci na zlecenie Komisji Europejskiej przygotowali niedawno raport, z którego wynika, że 63 projekty kolejowe o wartości 7,8 mld euro (w tym współfinansowanie unijne to 4,4 mld euro) mają szansę na realizację za unijne pieniądze. Raport zawiera trzy warianty - w optymistycznym kolej straci 400 mln euro, nawet jeżeli wszystkie 63 projekty będzie w stanie zrealizować. Jak dotąd jednak Bruksela nie przychyliła się do przenoszenia funduszy.