Na internetowym forum poświęconemu samolotom transportowym Hercules zostały opublikowane zdjęcia polskiego C-130, który 5 lutego awaryjnie lądował w Mazar-i-Szarif w Afganistanie. Na zdjęciach są wyraźnie widoczne duże uszkodzenia samolotu.

Ci goście (załoga - przyp. red.) mieli sporo szczęścia - napisał jeden z internautów komentujących zdjęcia.

Tymczasem od samego początku polskie siły powietrzene utrzymywały i nadal utrzymują, że w powietrzu doszło jedynie do drobnej awarii. Usterka techniczna była przyczyną awaryjnego lądowania samolotu C-130 Hercules na lotnisku w Mazar-e Sharif w Afganistanie. Maszyna wykonywała lot powrotny z Afganistanu do Polski - poinformował ppłk Robert Kupracz z Dowództwa Sił Powietrznych. Parę dni później wstrzymano loty samolotów transportowych C-130 Hercules.

MON całą sprawę ucina krótko: doniesienia na temat wypadku to spekulacje. Do czasu wyjaśnienia przyczyny awaryjnego lądowania maszyny w Afganistanie oba samoloty, które otrzymaliśmy od USA nie będą latać. W samolocie znaleziono usterkę i trzeba to wyjaśnić - powiedział szef MON Bogdan Klich.