Ambasador Polski w Izraelu został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Jerozolimie - czytamy na stronach portalu interia.pl. Sprawa ma związek z piątkową decyzją polskiego Sejmu, który utrzymał zakaz uboju rytualnego.

Polski ambasador w Jerozolimie Jacek Chodorowicz został wezwany do ministerstwa w Jerozolimie już w poniedziałek. Z oficjalnych informacji wynika, że poproszono go o przedstawienie stanowiska polskiego rządu i wysłuchanie protestu strony izraelskiej. Samo spotkanie nie miało ostrego charakteru i nie skończyło się wręczeniem oficjalnej noty protestacyjnej.

Już wcześniej izraelskie władze krytykowały decyzję polskiego Sejmu ws. uboju rytualnego. W poniedziałek izraelskie MSZ napisało, że zakazanie tych praktyk jest nie do przyjęcia. Decyzja ta poważnie szkodzi procesowi przywracania żydowskiego życia w Polsce. Jesteśmy zdumieni, że spośród wszystkich państw UE to właśnie Polska zakazała uboju koszernego - napisano w oświadczeniu. Premier Donald Tusk stwierdził, że taka ostra reakcja jest niestosowna. W moim przekonaniu najważniejsze są dziś miejsca pracy, ktoś inny mógł uznać i uznał, że przede wszystkim ochrona zwierząt przed nadmiernym cierpieniem jest priorytetem i to stanowisko zyskało większość w polskim parlamencie - podkreślił.