Jarosław Gowin szuka dla swojego projektu sojuszników w parlamencie. Czy rozbije klub Solidarnej Polski i odda przysługę Jarosławowi Kaczyńskiemu? - docieka "Gazeta Wyborcza".

Jak dowiaduje się "Gazeta Wyborcza", Gowin prowadzi rozmowy z trójką ziobrystów. Przekonał już senatora Kazimierza Jaworskiego, który był wcześniej w PiS. Jarosław Gowin przekonał mnie programem gospodarczym. Mam nadzieję, że wystarczy nam determinacji, żeby dotrzeć z nim do ludzi - mówi Jaworski.

Wśród polityków, którymi zainteresowani są gowinowcy, wymieniani są także posłowie Solidarnej Polski: Andrzej Dera i Tomasz Górski. Górski przyznaje, że jest orędownikiem porozumienia ziobrystów z partią Gowina. W eurowyborach powinna powstać lista zjednoczonej prawicy z wyjątkiem PiS, które z pewnością chciałoby, żeby była pod szyldem PiS - mówi "Wyborczej" Górski. 

Gazeta przypomina, że Solidarna Polska ma dziś 17 posłów i klub poselski. Gdyby Gowinowi udało się przejąć trzech posłów, to SP straci klub. "Najbardziej byłby zadowolony prezes Jarosław Kaczyński, który zwalcza ziobrystów, bo celują w ten sam elektorat. Nowa partia też jest konkurencją, ale na razie o niejasnym potencjale, i jest skierowana do konserwatywno-liberalnego elektoratu, który odpływa od PO, a także do bardziej centrowych wyborców PiS" - zauważa gazeta.

Dziennik pisze, że Gowin prowadzi też rozmowy z byłym posłem SP Andrzejem Dąbrowskim. "W klubie PSL, do którego należy dziś Dąbrowski, nie jest już mile widziany. Gdy złamał partyjną dyscyplinę i zagłosował za wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie sześciolatków, Jarosław Kalinowski złożył wniosek, by nie wpisywać go na listy wyborcze. Dlatego szuka miejsca u Gowina" - komentuje gazeta. Dodaje, że rozmowy z Dąbrowskim i ziobrystami mają być sfinalizowane po Nowym Roku.

(mal)