Policja przyznaje, że nadal nie wie, kto brał udział w strzelaninie na ulicy Leśnej w Lubinie w województwie dolnośląskim. Strzały padły w sobotę późnym wieczorem. Funkcjonariusze zabezpieczyli łuski i zatrzymali jedna osobę.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że w zdarzeniu brały dział osoby, które poruszały się dwoma samochodami. Zanim na miejsce przyjechała policja, zdążyli się rozjechać - przyznał w rozmowie z dziennikarzem RMF FM aspirant sztabowy Jan Pociecha.
Na chwilę obecną nie wiemy, kto brał udział w tym zdarzeniu. Mamy jedną osobę zatrzymaną. Wyjaśniamy, czy miała związek z tym zdarzeniem - dodał.
Już wczoraj wieczorem policja potwierdzała, że na miejscu znaleziono łuski.
(j.)