Radni powiatu żywieckiego stwierdzili, że 800 złotych diet to za mało, przyznali sobie więc podwyżki i teraz zarabiają 1200 złotych. Wcześniej w ramach oszczędności zdecydowali o przeniesieniu jednej ze szkół z zabytkowego budynku, gdzie chcą zrobić hotel.

Ma to być sposób na zarobienie pieniędzy dla powiatu, bo - zdaniem radnych - budżet jest bardzo skromny. W Żywcu wrze. Część mieszkańców powiatu w ogóle nie chce na ten temat rozmawiać, żeby się nie denerwować. W niektórych, emocje jednak kipią.

Wiceprzewodniczący rady powiedział reporterce RMF FM, że podwyżkę można uznać za pewną formę nietaktu, ale z drugiej strony nie jest ona wcale tak wysoka. Poza tym jak tłumaczył, radny trzy razy w miesiącu musi pojawić się na sesji i nigdy nie wiadomo, co wyborcy wymyślą w przyszłości.