Choć jeszcze nie zrobili nic dla gminy, już podwyższyli sobie diety. Radni z Dolic w woj. zachodniopomorskim na inauguracyjnej sesji zaczęli od 30-procentowych podwyżek.

Jeszcze przed sesją na korytarzu dyskutowano na temat wysokości diet. Wprawdzie w porządku obrad takiego punktu nie było, ale radni znaleźli sposób: wykorzystali punkt zatytułowany „Sprawy różne” i właśnie wtedy zaproponowali podwyżkę.

Początkowe, 10-procentowe zwiększenie diety nie satysfakcjonowało radnych. W końcu doszli jednak do kompromisu i teraz za każde posiedzenie dostaną 200 zł, o 50 zł więcej niż w ubiegłej kadencji. Na podwyżkę – z 1000 zł na 1200 zł – załapał się także przewodniczący Rady Gminy.

Radni uważają, że podwyżka należała im się, bo przez ostatnie 4 lata wysokość diety nie zmieniała się.