Warszawscy policjanci zatrzymali Rosjanina, który jest podejrzany o udział w zamachu na wicemera Moskwy w 2002 r. W ataku przed sześcioma laty zginął kierowca Josifa Ordżonikidze, a ciężko ranny został ochroniarz; samemu urzędnikowi nic się nie stało.

Jak poinformowała Dorota Tietz z zespołu prasowego komendy stołecznej policji, 30-latek był poszukiwany międzynarodowym listem gończym. Wymiar sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej zarzuca Alikhanowi M. m.in. usiłowanie zabójstwa, nielegalne posiadanie broni, fałszerstwo i działanie w zorganizowanej grupie przestępczej.

Informacja o mężczyźnie została przekazana poprzez Interpol. Polscy policjanci ustalili, że mężczyzna może posługiwać się dokumentami wystawionymi na nazwisko Borisa A. Takie dane 30-latek przedstawił przy składaniu wniosku o status uchodźcy. W akcji zatrzymania brali udział antyterroryści. 30-latek został zatrzymany w momencie, gdy wyprowadzał psa na spacer. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Mariusza Piekarskiego:

Mężczyzna został już przesłuchany przez policję. Jeśli nie popełnił w naszym kraju żadnych przestępstw, zostanie natychmiast przekazany stronie rosyjskiej.

Do zamachu na wicemera Moskwy doszło w czerwcu 2002 r. Nie była to pierwsza próba zabójstwa moskiewskiego włodarza, odpowiedzialnego za hotele i kasyna. Dwa lata wcześniej strzelano do niego z karabinu maszynowego. Ordżonikidze został ciężko ranny, natomiast kierowca jego samochodu zginął.