PO nie wystawi swoich kandydatów w jesiennych wyborach samorządowych na prezydenta Wrocławia i Katowic. Być może taka sytuacja będzie też miała miejsce w Poznaniu i Gdyni - twierdzi "Gazeta Wyborcza".

"Wytyczne premiera są takie, żeby tam, gdzie są popularni prezydenci bliscy nam ideowo, dogadywać się z nimi, a nie kopać" - mówi członek władz PO Tomasz Tomczykiewicz cytowany przez "GW".

Szef śląskiej PO przyznaje też, że obiecał już rządzącemu od 1998 r. prezydentowi Katowic, iż Platforma nie wystawi przeciw niemu konkurenta.

Praktycznie przesądzone jest, że PO nie będzie miała kandydata także we Wrocławiu. Niewykluczone jest również, iż poprze również obecnych włodarzy Poznania i Gdyni - wylicza "Wyborcza".

(abs)