Skarbnik PO Łukasz Pawełek trafił do izby wytrzeźwień. W nocy został tam odwieziony przez warszawską straż miejską. Dla pełniącej obowiązki przewodniczącej PO i jednocześnie premier Ewy Kopacz, sytuacja jest oczywista - usłyszał nasz dziennikarz, pytany o szczegóły sprawy.

Ewa Kopacz oczekuje od skarbnika PO złożenia rezygnacji. Ma do tego dojść jeszcze dziś wieczorem. Władze partii zapowiadają też, że wkrótce wydadzą w tej sprawie komunikat.

Około godziny 24 otrzymaliśmy zgłoszenie od policji z Alej Ujazdowskich. Nasz patrol przewiózł nietrzeźwego mężczyznę do Ośrodka Leczenia Osób Uzależnionych od Alkoholu na ulicy Kolskiej - mówi dziennikowi "Fakt" Monika Niżniak, rzecznik warszawskiej straży miejskiej. Według gazety, kompletnie pijany skarbnik PO został zatrzymany przez strażników w okolicach ambasady USA.

Co tam robił? Nie wiadomo. Jak nieoficjalnie dowiedział się "Fakt", imprezował w większej grupie młodych działaczy Platformy Obywatelskiej.