Ponad 3,7 tys. pijanych kierowców zatrzymała w ciągu siedmiu dni długiego majowego weekendu. Od piątku do czwartku na polskich drogach doszło do 682 wypadków. Zginęły 54 osoby, a 867 zostało rannych.

Najczęstszymi przyczynami tragedii na drogach była brawura kierowców - nadmierna prędkość, wyprzedzanie "na trzeciego". Dlatego apelujemy o ostrożność i rozwagę. To, że pogoda jest ładna nie oznacza, że można dociskać pedał gazu - powiedział Karol Jakubowski z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Z policyjnego doświadczenia wynika, że właśnie bardzo dobre warunki na drogach sprzyjają tragicznym wypadkom. Kierowcy zdecydowanie ostrożniej jeżdżą wtedy gdy pada deszcz lub jest mgła.

Policjanci apelują też, by w trakcie jazdy nie rozmawiać przez telefon komórkowy, nie pisać SMS-ów oraz by zwracać baczną uwagę na motocyklistów. Tych z kolei proszą o rozwagę i ściągnięcie nogi z gazu.

Funkcjonariusze zapewniają, że nie będzie żadnej pobłażliwości dla tych, którzy zdecydują się wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu. Jest ciepło, a to sprzyja rodzinnym spotkaniom, grillowaniu. Jeśli wypijemy, pozwólmy prowadzić innej, trzeźwej osobie. Nie ryzykujmy życia swoich najbliższych - dodał Jakubowski.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę po alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.

Dzień tygodnia Wypadki drogowe Zabici Ranni Nietrzeźwi kierowcy
Piątek, 27 kwietnia 104 3 125 461
Sobota, 28 kwietnia 129 8 178 534
Niedziela, 29 kwietnia 88 14 113 586
Poniedziałek, 30 kwietnia 114 9 142 512
Wtorek, 1 maja 87 4 107 570
Środa, 2 maja 85 9 97 548
Czwartek, 3 maja 75 7 105 490