Pierwsze składy Pendolino nie staną się własnością PKP Intercity w wyznaczonym terminie. Jak dowiedział się nasz reporter Mariusz Piekarski, nie ma szans, by przekazano je do 6 maja. Producent nie zdąży uzyskać wymaganych certyfikatów Urzędu Transportu Kolejowego.

Jeszcze nie jest przesądzone, że Pendolino nie wyjedzie w grudniu na tory. Producent ma jeszcze trochę czasu, by zdobyć homologację do wymaganej w zamówieniu prędkości 250 km/h. Jednak nie zdąży do 6 maja wypełnić kontraktu i przekazać zgodnie z umową 8 pierwszych składów.

Dokumenty do certyfikacji pociągów zostały złożone do Urzędu Transportu Kolejowego 24 marca. UTK twierdzi, że potrzebuje jeszcze co najmniej trzech tygodni na sprawdzenie tysięcy stron dokumentacji pod względem formalnym, a potem dopiero będzie sprawdzać wyniki testów.

Mimo to PKP InterCity czeka na pociągi i nie pracuje nad planem B - rozkładem bez Pendolino.

Zgodnie z harmonogramem producent powinien dostarczyć pierwsze składy w maju. Proces homologacji jest po po stronie producenta - mówi rzeczniczka Intercity. Jak dodaje, niewywiązanie się producenta z kontraktu może oznaczać gigantyczne kary - pół miliona euro za każdy niedostarczony pociąg za każdy miesiąc. 

Gdzie pojedzie Pendolino?

Dwanaście pociągów Pendolino odjedzie z Warszawy do Krakowa. Na trasie ze stolicy do Gdańska pojawi się 11 takich składów. Pendolino odjedzie też 5 razy do Katowic i 4 razy do Wrocławia - dowiedział się Mariusz Piekarski. 

Najbardziej odczuwalne ma być pojawienie się Pendolino na trasie do Trójmiasta. Podróż do Gdańska ma zabrać 3 godziny, bez 2 minut.
Do Krakowa zaś Pendolino dojedzie w 2,5 godziny, podobnie do Katowic. Podróż do Wrocławia zajmie 3 godziny 42 minuty.
To czasy planowane w grudniowym rozkładzie jazdy. Jednak nie ostateczne. Te czasy jeszcze skrócą się w grudniu 2015 roku. Pod koniec 2015 roku podróż do Krakowa ma potrwać 2 godziny 12 minut, a do Gdańska 2 godziny 37 minut.

(mal)