Bohaterem niezwykłej historii stał się ratownik medyczny z dolnośląskiej Oleśnicy. Jadąc do pracy, usłyszał w CB radiu o wypadku. Nie przejmując się przepisami drogowymi, ruszył na pomoc potrąconej kobiecie. Swoją akcję nagrał, a film wrzucił do internetu. Chciał pokazać, jak reagować w takich sytuacjach.

Ratownik usłyszał o wypadku w CB radiu. Kilka razy pytał innych kierowców, czy na miejscu jest już pogotowie. Nie było, więc ruszył na pomoc. Po drodze przejechał na czerwonym świetle, stojące w korku samochody mijał jadąc po chodniku swoim prywatnym samochodem.

Na miejscu zbadał ofiarę wypadku. Pogotowie dojechało pięć minut później. Ratownik być może uratował kobiecie życie.

Uważa, że w podobnej sytuacji każdy powinien zachować się tak samo.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Bartek Paulus, ratownik nie dostanie mandatu. Stan wyższej konieczności - tak zachowanie mężczyzny określają mundurowi.

Zgadzacie się? Czekamy na Wasze komentarze!

(edbie)