Sejmowa komisja etyki przyjęła do wiadomości wyjaśnienia Pawła Grasia - informuje reporter RMF FM Tomasz Skory. Sprawa dotyczyła willi niemieckiego biznesmena, którą obecny rzecznik rządu przez lata "się opiekował", nie zapłaciwszy podatku. Polityk PO nie wykazał tego faktu w oświadczeniu majątkowym.

Grasia nie spotkają za to w Sejmie żadne konsekwencje. Jeśli urząd stwierdzi korzyść, wrócimy do sprawy - deklarują członkowie sejmowej komisji etyki. Posłowie przyjęli do wiadomości wyjaśnienia rzecznika rządu. Graś tłumaczył się, dlaczego w oświadczeniach majątkowych pomijał fakt, że przez lata korzystał z oferty bezpłatnego mieszkania w wilii niemieckiego biznesmena i nie płacił z tego tytułu podatku.

Wcześniej sprawą zajmowało się m.in. CBA, które badało nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym Grasia. Raport w tej sprawie we wrześniu trafił na biurko Donalda Tuska. Twierdził on, że sprawa ma charakter urzędniczy, a nie sensacyjno-kryminalny.

W lipcu ubiegłego roku media poinformowały, że Graś za darmo mieszka w willi należącej do niemieckiego biznesmena. Nie wpisał tego do oświadczenia majątkowego, ani rejestru korzyści, nie płacił również z tego tytułu podatku. Rzecznik rządu wyjaśniał, że jego rodzina korzysta z trzypokojowego mieszkania w willi w siedzibie spółki na mocy umowy o świadczeniu wzajemnym.