Janusz Palikot - zastępca Grzegorza Schetyny we władzach klubu PO - po przymusowym milczeniu znów dotkliwie zaatakował. Stwierdził, że to właśnie Schetyna odpowiada za kompromitację partii w prawyborach. Jako sekretarz generalny przez cztery lata nie stworzył - jak się wyraził Palikot - "wewnątrzpartyjnej kultury" i za to powinien stracić funkcję.

Frekwencja w prawyborach PO sięgnęła 47,47 proc. Palikot powiedział, że nie ocenia tego jako bardzo złego wyniku, a jako wynik niezadowalający. Stwierdził, że odpowiedzialny za to jest sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna.

To minimalizuje jego szanse jako sekretarza generalnego partii. (…) Nie sądzę, żeby premier uważał, że tutaj wszystko było w porządku i nie miał w tej sprawie żadnych wątpliwości - mówił Palikot.

Według Palikota to Schetyna jest też najbardziej prawdopodobnym następcą Komorowskiego na stanowisku marszałka Sejmu.

Wczoraj ogłoszone zostały wyniki prawyborów w PO. Wygrał marszałek Sejmu Bronisław Komorowski uzyskując 68,5 proc. głosów. Jego rywal szef MSZ Radosław Sikorski uzyskał 31,5 proc.