Dopiero w poniedziałek wrócą z Dominikany klienci biura Open Travel, które ogłosiło upadłość. Samolot wyleci po turystów trzy dni później niż pierwotnie zapowiadano. Na Dominikanie jest 400 osób, które wykupiły wycieczkę w toruńskim biurze.

Powody opóźnienia nie są jasne. Przewoźnik, który ma przywieźć turystów, mówi o źle układającej się współpracy z ubezpieczycielem. Ten zaś narzeka na przewoźnika.

Wiadomo już jednak ostatecznie, że samolot wyleci z Polski w nocy z niedzieli na podziałek, a w Santo Domingo będzie o godz. 8:30. Na pokład wsiądzie od 177 do 212 turystów, którzy wylądują na Okęciu w poniedziałek wieczorem.

Pozostali klienci Open Travel będą na Dominikanie do 5 października – tak długie bowiem wykupili wycieczki.

W sumie za granicą jest – według szefa biura – około 700 turystów, a według ubezpieczyciela – nawet ponad tysiąc.