Pracownicy azylu "Cichy Kąt" w Tarnowskich Górach proszą o pomoc. Ubiegłej nocy w placówce wybuchł pożar. Spłonęło m.in. pomieszczenie, które służyło pracownikom za biuro. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Całe i zdrowie są też psy i koty.

Pracownicy schroniska apelują jednak o pomoc. Wszystko zniszczył ogień. W placówce przebywa 70 psów i 30 kotów. "Cichy Kąt" poszukuje również tymczasowych domów dla zwierzaków do momentu aż spalone pomieszczenia nie zostaną odbudowane.

Oprócz wpłat na konto, w azylu potrzebne są również m.in.: piła do drewna, cztery kamery monitoringu, kagańce i obroże, czytnik chipów, komputer i monitor, drukarka, tabletki do odrobaczania, preparaty przeciw pchelne i kleszczowe, kołnierze dla zwierząt, fartuszki pooperacyjne, 6 czujników dymu do alarmu. 

Tu znajdziesz szczegóły jak pomóc zwierzakom

Prawdopodobnie przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. Strażacy nie wykluczają, że ktoś mógł wejść na teren placówki i celowo wywołać pożar. 

(ug)