Nowa koncepcja Narodowych Sił Rezerwowych przewiduje zwiększenie liczebności armii ze 120 do 130 tysięcy osób. Przygotował ją na zlecenie MON zespół ekspertów Akademii Obrony Narodowej. W dokumencie mowa jest również o powołaniu dodatkowej służby z NSR. Chodzi o liczące 10 tysięcy żołnierzy Terenowe Oddziału Specjalne.

Rezerwiści w czasie konfliktu zbrojnego działaliby jako formacje zbrojne, wspierające oddziały specjalne - tłumaczy twórca koncepcji generał Bogusław Pacek. Zadania w części podobne do obrony terytorialnej a w części o charakterze specjalnym, czy antydywersyjnym zbliżone do działań wojsk specjalnych - dodaje generał. Jeżeli plan wejdzie w życie to Narodowe Siły Rezerwowe będą liczyły do 30 tysięcy ludzi.

Zmienić się ma również system wynagrodzeń w NSR. Zgodnie z nową koncepcją, żołnierze-rezerwiści mieliby dostawać pieniądze nie tylko za czas szkoleń. Co miesiąc mieliby otrzymywać 20 procent uposażenia zawodowego żołnierza na ich stanowisku. To zapłata za doskonalenie umiejętności.

Szeregowy rezerwy miesięcznie miałby dostać 550 złotych a porucznik nawet 800 zł. Nowa koncepcja ma kosztować budżet 200 milionów złotych rocznie. 

(ug)