Nowy film w sieci, na którym kierowca białego bmw łamie przepisy tuż pod nosem patrolu drogówki, został nakręcony w kwietniu. Już wiadomo, że za kierownicą siedział Robert N., znany jako "Frog", który we wrześniu usłyszał zarzuty za czerwcowy rajd ulicami stolicy.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, wiadomo, że za kierownicą siedział właśnie "Frog", bo za kręcenie "bączków" na jezdni, został zatrzymany przez policjantów.

Funkcjonariusze wlepili mu tysiąc złotych mandatu.

Film pojawił się wczoraj w serwisie YouTube na tym samym profilu, na którym publikowane były wcześniej inne nagrania dokumentujące rajdy "Froga" - m.in. to, na którym widać jego szaleńczą jazdę ulicami Warszawy. Najnowsze wideo opatrzono opisem: Boguś sprawdza "naszą kochaną" Policję + nieudany pościg.

Na nagraniu widać, jak kierowca białego BMW M3 "kręci bączki" na ulicy - w pobliżu stoi radiowóz. Później widzimy, jak policjanci ścigają auto, ale szybko zostają daleko w tyle.

W połowie września "Frog" usłyszał dwa zarzuty w sprawie wspomnianej pirackiej jazdy po Warszawie i na drodze pod Kielcami. Dotyczą one sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Wobec mężczyzny zastosowano dozór policji i poręczenie majątkowe. Dostał również nakaz powstrzymywania się od kierowania pojazdami mechanicznymi. Gdyby okazało się, że to on kierował BMW na opublikowanym wczoraj nagraniu, a wydarzenia te miały miejsce w ostatnich dniach, to prokuratorzy rozważaliby zaostrzenie środków zapobiegawczych.

(abs)