Zamiast wysportowanych, zdrowych i wykształconych mężczyzn, do zawodowej służby w Wojsku Polskim zgłaszają się głównie nieudacznicy i kryminaliści - pisze "Dziennik". Jak wynika z danych resortu obrony, na które powołuje się gazeta, jedynie co piąty kandydat na żołnierza zawodowego nadaje się do armii.

Pojawiają się kandydaci z lękami depresyjnymi, z nadwrażliwością emocjonalną, wahaniami temperamentu. Wielu odpada na testach badających poziom intelektu.

Do armii chcą się dostać nawet kryminaliści, którzy na komisjach ukrywają przestępczą przeszłość, a nawet osoby, z których wcześniej armia zrezygnowała ze względu na stan zdrowia.

Nie najlepiej jest także ze sprawnością fizyczną. Testy sprawnościowe oblewa jedna trzecia kandydatów.