​Zabójstwo w centrum Katowic. W nocy z niedzieli na poniedziałek w centrum miasta doszło do bójki kilkunastu osób. 19-letni mężczyzna został zaatakowany nożem. Niestety nie przeżył. To Dominik Koszowski, młody piłkarz katowickiego GKS-u.

Bójka rozpoczęła się w okolicy jednego z klubów przy ul. 3 maja. Potem napastnicy przenieśli się na plac przed wejściem do galerii handlowej. Wszystko działo się zaledwie kilkadziesiąt metrów od komisariatu.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że między ofiarą i napastnikiem najpierw doszło do przepychanki, a potem ktoś użył noża.

19-latek zmarł w szpitalu. Miał dwie rany kłute w okolicy serca. Jak poinformował nas Jacek Pytel z katowickiej policji, zadano je ostrym narzędziem. Ranny najprawdopodobniej jest też ojciec Koszowskiego.

Policja już analizuje nagrania z miejskiego monitoringu. Centrum miasta naszpikowane jest kamerami. Są one tak usytuowane, że dają obraz praktycznie z każdego punktu.

Na razie zatrzymano pierwsze trzy osoby, ale funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Zlecono również sekcję zwłok, która ma dać odpowiedź na pytanie, co było przyczyną śmierci młodego sportowca.

Dominik Koszowski był piłkarzem katowickiego GKS-u. Policja na razie nie łączy zabójstwa z porachunkami pseudokibiców, choć oczywiście nie można tego wykluczyć. Już rozpoczęto śledztwo w tej sprawie. 

(az)