Nazwy zagranicznych miast na znakach drogowych w naszym kraju mają być pisane po polsku. Taki obowiązek wprowadza opublikowany właśnie projekt rozporządzenia resortu infrastruktury i budownictwa.

Nazwy zagranicznych miast na znakach drogowych w naszym kraju mają być pisane po polsku. Taki obowiązek wprowadza opublikowany właśnie projekt rozporządzenia resortu infrastruktury i budownictwa.
Zdj. ilustracyjne /Marcin Bielecki /PAP

Zgodnie z regulacją, na tablicach określających dystans do zagranicznego miasta, jego nazwę będzie się pisać po polsku. Nazwa oryginalna ma być obok - w nawiasie.

Szacuje się, że zmiany będą kosztować 30 milionów złotych. To jednak koszty rozłożone w czasie do 2022 roku - dopiero wtedy nowe wszystkie tablice mają być wymienione.

Resort zaznacza, że szacowane koszty dotyczą jedynie dróg krajowych, których w Polsce jest 5 procent - na nich do wymiany jest około 400 znaków. Nie ma natomiast danych, ile tablic trzeba będzie zastąpić nowymi na drogach podlegającym samorządom. 

(mn)