​Zalane drogi oraz podtopione budynku - to rezultat potężnych nawałnic w okolicach podkarpackiego Jasła. Strażacy cały czas wzywani są na miejsce - odnotowano tam już ponad sto zgłoszeń.

Potężne nawałnice przechodzą i drogi główne są pozalewane. Do klamek samochodów sięga woda. Jasło, Krosno, bardzo dużo pozalewanych posesji - mówi RMF FM słuchacz Marcin, który dodzwonił się na Gorącą Linię RMF FM.

Jak informują strażacy, w regionie doszło do lokalnych podtopień. Zalane są budynki mieszkalne, woda wdarła się do piwnic. W miejscowości Jareniówka wiatr zerwał dach, a w Skołyszynie woda porwała mężczyznę.

W miejscowości Skołyszyn mężczyzna został porwany przez nurt wody, ale na szczęście został z tej wody wyciągnięty - mówi Wacław Pasterczyk, rzecznik Powiatowej Straży Pożarnej w Jaśle w rozmowie z dziennikarką RMF FM Marleną Chudzio.

Najgorsza sytuacja jest w Skołyszynie, Kołaczycach oraz Jaśle. Ze skutkami nawałnic walczy sześć zastępów PSP w Jaśle oraz 235 strażaków OSP. Odnotowano już ponad sto zgłoszeń.

Region drugi dzień z rzędu zmaga się z gwałtownymi ulewami. Od piątku strażacy w województwie interweniowali ponad tysiąc razy. Strażaków pomagają żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Najwięcej zdarzeń odnotowano w powiatach: rzeszowskim, przeworskim, przemyskim, jasielskim i krośnieńskim.

Obecnie na Podkarpaciu działa łącznie 760 strażaków z regionu. Oprócz nich skutki nawałnicy usuwają także służby z Małopolski, Mazowsza i Świętokrzyskiego.